Kolejne wspaniałe widowisko sportowe w Galerii Echo zafundowały nam najlepsze zespoły Ekstraklasy Dodano: 2015-09-07 Zmodyfikowano: 2015-09-08
Bilardowa Ekstraklasa za półmetkiem. Faworyci nie zawiedli, choć najedli się strachu. Już tylko jedna drużyna wciąż czeka na zwycięstwo.
Plan gier na ten weekend jasno wskazywał, że
największym szlagierem będzie starcie jednych z najbardziej utytułowanych
drużyn w stawce. Mecz Nosanu Kielce z
Metal-Fachem LP Sokółką nie zawiódł. Sześciokrotni Mistrzowie Polski,
którzy - choć systematycznie kolekcjonowali zwycięstwa - do szóstej
kolejki nie zachwycali. W meczu z zawodnikami z Podlasia w ich grze w końcu
pojawił się błysk. Tomasz Kapłan i Michał Turkowski skutecznie trzymali na
dystans braci Piekarskich, wypracowując przewagę 5-2. Bracia Kudlikowie
Karolowi Skowerskiemu i Radosławowi Babicy postawili tylko nieznacznie większy
opór, a po tym starciu Nosan prowadził już 10-5.
Skowerski i Kapłan podtrzymali skuteczność drużyny i
kosztem Marka Kudlika i Konrada Piekarskiego ustalili wynik spotkania na 14-7.
To piąte zwycięstwo Nosanu w tym sezonie. Sokółczanie przegrali po raz
trzeci.
W sobotę Nosan męczył się z Framem Łódź. Skowerski z Babicą zaczęli dobrze, pokonując Śpiewaka
i Chmiela 5-1. Batkowski i Waliszewski w bezpośrednim starciu okazali się
jednak lepsi od Kapłana i Turkowskiego, zmniejszając straty do wyniku 7-10.
Kiedy do Kapłana dołączył Skowerski, Śpiewak i Batkowski zdobyli tylko jeden
punkt. Zawodnicy z Łodzi przegrali w tym sezonie po raz trzeci. Na koncie mają
jednak dwa zwycięstwa i wciąż liczą się w walce o medale.
Obrońcy tytułu, Konsalnet
Warszawa, z Kielc wyjedzie z dwoma zwycięstwami, ale także z niemałym
bagażem straconych małych punktów. Szczególnie dotkliwe w ostatecznym
rozrachunku mogą być te, które wywalczył Hades
Poznań. Marek Derek i Wojciech Szewczyk objęli prowadzenie 5-1, jednak Krystian
Ćwikła i Wiktor Zieliński pokonali Śniegockiego i Sroczyńskiego aż 8-5. Dopiero
ostatnia para warszawska uspokoiła sytuację: Śniegocki i Szewczyk kosztem
Zielińskiego i Borowca ustalili wynik meczu na 14-9. W sobotę Konsalnet uporał
się z Biegiem Wulkanów Bilardem
Złotoryja, wygrywając do 4.
Dobry weekend zanotowali zawodnicy ERG Bieruń Folie DSB Lubin.
Pokonali dwóch niebezpiecznych rywali. W sobotę okazali się lepsi od Hadesu
Poznań, choć najmłodsi w Lidze mocno deptali im po piętach. Marcel Fortuński i
Konrad Juszczyszyn wypracowali na Mateuszu Robińskim i Krystianie Ćwikle dwa
punkty przewagi. Jeden dorzucili Mieszko Fortuński i Kamil Gmur przeciwko
Adrianowi Borowcowi i Wiktorowi Zielińskiemu.
W ostatnim zestawieniu Mieszko i Konrad ustalili po
starciu z Jakubem Kościelniakiem i Adrianem Borowcem wynik na 14-9.
W niedzielę Marcel i Konrad oraz Mieszko i Kamil
pokonali w obu przypadkach 5-2 odpowiednio: Chmiela i Śpiewaka oraz
Batkowskiego i Waliszewskiego. Dopiero Batkowski ze Śpiewakiem nawiązali walkę
z Mieszkiem i Konradem, remisując ostatnią sesję 4-4. To jednak ustaliło wynik
meczu na 14-8 dla Lublinian.
Duet Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki do Kielc przyjechał tym razem tylko na mecz z Idoslubu.pl. Czarnecki i Ostrowski pokonali Pasternaka i Pawlika
5-2. Do jednego swoją sesję przeciwko Niewęgłowskiemu i Życińskiemu wygrali
bracia Skoneczni. Mariusz i Michał ustalili wynik meczu po starciu z
Pasternakiem i Życińskim na 14-5.
Chyba ważniejsze dla kielczan było jednak starcie niedzielne
z drugą drużyną, która w Lidze pozostawała bez wygranej. Wzmocnieni Robertem
Zacharem zawodnicy Biegu Wulkanów Bilardu Złotoryja także marzyli o pierwszych
w tym sezonie punktach. Lepiej zaczęli zawodnicy z Kielc, bo Pawlik i Pasternak
pokonali Wolskiego i Zachara 5-3. Duda z Lichodziejewskim jednak straty
odrobili i objęli prowadzenie 10-9. Robert z Michałem dopełnili dzieła
zniszczenia. Po ich starciu z Pawlikiem i Życińskim ostateczny wynik brzmiał
14-10. To oznacza pierwsze, historyczne zwycięstwo bilardzistów ze Złotoryi w
Ekstraklasie.
Na czele tabeli pozostaje Nosan Kielce, który
wyprzedza EG Bieruń Folie DSB Lublin bilansem małych punktów. Wirtualnym
liderem pozostają jednak zawodnicy Konsalnetu Warszawa, którzy mają na koncie same
zwycięstwa i pauzę i mają najlepszy bilans małych punktów. Na trzy kolejki
przed końcem matematycznych szans na medale nie mają tylko zawodnicy
Idoslubu.pl. Kolejna odsłona Bilardowej Ekstraklasy 24 października, w
Kielcach.
Słowa podziękowania należą się ekipie
przygotowującej i prowadzącej całe widowisko: Emilowi Paliwodzie, Ziemowitowi
Janaszkowi, Piotrze Rybie, Michałowi Kozłowskiemu, Robertowi Pasternakowi, Piotrowi
Kucharskiemu, Adamie Ściga, Michałowi Adamczykowi, Tomaszowi Pawlikowi, kierowanej przez Grzegorza Kędzierskiego.
Podziękowania należą się również kibicom pod wodzą Edwarda Janaszka, za wspaniały
doping, Marcinowi Zdanowskiemu oraz tradycyjnie już gościnnej Galerii Echo .