Jeszcze jedna odmiana przed Orłami, a już wiemy, że portugalskie Euro to kolejne wyjątkowe Mistrzostwa dla Polaków. Po świetnym występie w ósemkę, Biało-Czerwoni podwoili swój dorobek medalowy. Każdy ze zdobytych wczoraj medali jest przełomowy: srebro Karol Skowerskiego (Nosan Kielce) to jego pierwszy indywidualny krążek Mistrzostw Europy, brąz Oliwi Czupryńskiej (Nosan Kielce) jest jej pierwszym w odmianie 8 bil.
Finał ósemki
nastąpił po imponującej serii 9 zwycięstw z rzędu Skowerskiego (LQ w 8bil i
drużynówka). Niedzielny mecz Skowerski-Feijen po raz drugi w ciągu
weekendu okazał się najważniejszym pojedynkiem dnia w Portugalii. "Terminator",
który, przegrywając z Polakiem w dziesiątkę, przegrał drużynowy tytuł dla
Holandii, finał ósemki rozpoczął z ogromnym animuszem, szybko obejmując
prowadzenie 3-0. Ale Skowerski na ósemce zna się doskonale. W 2012 roku , był
dziewiątym zawodnikiem Mistrzostw Świata
w tę odmianę, eliminując słynnego Dennisa Orcullo. Na trzy punkty Holendra
odpowiedział swoimi trzema. Gra się wyrównała. Feijenowi udało się jednak
odskoczyć. Skowerski na szósty punkt Holendra nie był w stanie odpowiedzieć. Ta
przewaga wystarczyła. Feijen wziął rewanż za drużynówkę, wygrywając 8-6. Dla
Karola srebro to pierwszy indywidualny medal Mistrzostw Europy i potwierdzenie
jego świetnej dyspozycji w Portugalii.
Skowerski był
bezlitosny w półfinale dla debiutującego na podium ME Belga Serge Dasa. Das
pierwszy punkt zdobył, przegrywając 0-3. Udało mu się nawet zminimalizować
straty, jednak szybko Skowerski sprowadził go na ziemię, obejmując prowadzenie
7-2. Belg popisał się dwoma punktami, ale to było stanowczo za mało, bo po
kolejnej partii Skowerski zapewnił sobie awans do finału. O medal
Skowerski zmierzył się z Ivo Aartsem. Holender, który jest już podwójnym
medalistom ME, to rywal groźny na bilardowym Euro. Jednak prowadzenie Karola
5-1 szybko podcięło skrzydła Aartsowi. Holender robił co mógł, ale w drugiej
fazie pojedynku cały czas tracił 3-4 punkty, by ostatecznie ulec 4-8. Do
niecodziennego zdarzenia doszło rundę wcześniej. Fabio Petroni, który w
Portugalii kosztem Skowerskiego, wdrapał się na podium dziesiątki, w ósemkę
prowadził 6-5 i... poddał mecz, tłumacząc się zmęczeniem i złym stanem zdrowia.Równie łatwo Skowerskiemu
poszło w walce o TOP 16. Choć Kim Laaskonen na meczu się stawił i wytrwał prawie
do końca, to dla Skowerskiego stanowił wyłącznie tło, nie zdobywając żadnego
punktu i przegrywając 0-8 poddając się przy stanie 0-7.Jednak jako
pierwszy, opromienionego sobotnim złotem Skowerskiego zatrzymać próbował
wicemistrz ósemki sprzed roku - Jakub Koniar. Słowak przegrał gładko -
3-8. W fazie KO Polak na brak świetnych rywali narzekać nie mógł.
Po wygranej z Ruslanem Chinakvem i porażce z Konstantinem Stepanovem, awans
udało się wywalczyć kosztem Sancheza Ruiza.
Oliwia
Czupryńska w ósemkę wyraźnie się rozkręcała. Każda jej rywalka, aż do
półfinału, zdobywała mniej partii niż jej poprzedniczka. Apogeum przyszło w
ćwierćfinale, w którym Niemkę Kristinę Schagan Czupryńska zmiażdżyła 6-1.
Półfinał przeciwko Caroline Roos był natomiast popisem Szwedki, która ani na
moment nie straciła kontroli nad pojedynkiem . Oliwię stać było tylko na dwa
punkty. O awans do ćwierćfinału Oliwia zmierzyła się z sensacyjną
medalistką dziesiątki, zdolną Białorusinką Margaretą Fefilovą. Fefilovą
na walkę z Czupryńską stać było tylko do momentu, aż Polka doprowadziła do
remisu 3-3. Trzy kolejne partie to już popis Oliwii, która pewnie awansował do
kolenej rundy. Przez fazę 2KO Czupryńska przeszła bez porażki, odsyłając
na lewą stronę: Silvię Lopez, Vanię Franco i Zrinkę Antoniejević.
Drugi
ćwierćfinał w Portugalii zaliczyła Katarzyna Wesołowska. Tym razem jej
pogromczynią okazała sie doświadczona Line Kjorsvik z Norwegii. Norweżka szybko
zaczęła budować przewagę, choć Wesołowska deptała jej po piętach. Polka
najbliżej remisu była przegrywając 2-3 i 3-4. Potem jednak punkty zdobywała już
tylko Kjorsvik, która awansowała do półfinału. Wesołowska w pierwszej
rundzie KO z ogromną łatwością pokonała Holenderkę Melisę Rademakers. Wynik 6-1
nie pozostawia złudzeń . Rundę 2K0 Wesołowska zaczęła jednak od porażki z
Marikką Poikkijki 3-6. Potem dwa zwycięstwa do zera i arcytrudny mecz z Aną
Mazhiriną dał jej awans do fazy pucharowej.
Polacy w
komplecie awansowali do fazy Pucharowej. 9, miejsce zajął Tomasz Kapłan, który
uległ dopiero sensacji ósemki - Sergowi Das. Rundę wcześniej zmagania w tę
odmianę zakończył brązowy medalista sprzed roku - Mariusz Skoneczny, który
pogromcę również znalazł w osobie Dasa. Mieszko Fortuński tym razem na 33.
miejscu po porażce z późniejszym Mistrzem - Nielsem Feijenem.
Skład podium u
Panów uzupełnił Jani Uski, który debiutuje w Mistrzostwach Europy. Wśród
Pań najlepsza okazała się Caroline Ross przed Line Kjorsvik. Na podium
obok Czupryńskiej stanęła Diana Khodjaeva.
Dzięki występom
w ósemkę Polacy awansowali w klasyfikacji medalowej na 3. miejsce, ex aequo z
Austrią. Prowadzi Holandia przed Belgią.
Jeszce raz
ogromne gratulacje dla naszych reprezentantów z Karol i Oliwią na czele.
Dzisiaj
rozpoczęła się rywalizacja w odmianę 9 bil. Do naszej ekipy dołączył natomiast
Radosław Babica.
Pełne wyniki na stronie:http://europeanpoolchampionships.eu/
Foto: EPBF i MAK
|