W meczu o finał przeciwko późniejszemu Mistrzowi - Nickowi van der
Bergowi tradycyjnie niestety "czegoś" zabrakło. O ile w ćwierćfinale
z udziałem Polaka zdarzyło się tylko jedno podejście bez punktów, o tyle w
pojedynku zawodników, należących do "teretu", który od pięciu lat
dzieli między siebie tytuły Mistrza Europy w 14/1, gry taktycznej było
proporcjonalnie dużo do klasy bilardzistów.
"El Nino" zaczął od 30 punktów, po których panowie wdali się w
grę taktyczną. Wygrał ją Kapłan, co pozwoliło mu uzyskać 28 pkt. Holendner
zdobył 22 punkty przy czterech Tomasz i znów gra taktyczna. Van den Berg
zdecydował się popełnić trzy faule, by nie dać szansy Kapłanowi na zbudowanie
breaka. Potem pomylił się przy rozbiciu i prowadził tylko 31-30. Holender
zdobył kolejne 30 punktów i znów zaprosił Kapłana do gry taktycznej. W jej
efekcie Polak popisał się 33 "oczkami", po raz pierwszy obejmując
prowadzenie. Wówczas otworzyła się szansa przed Holendrem, który wygrał mecz
dzięki breakowi 65.
|
|
|
|
|
|
|
Reprezentacja Polski na Mistrzostwa Europy - Portugalia 2015 |
|
By awansować do fazy pucharowej Kapłanowi wystarczył jeden, rozegrany po
profesorsku meczu, w którym Grekowi Andreasowi Koukiadakisowi Polak pozwolił
na zaledwie 18 punktów, samemu dwukrotnie robiąc breaki około 40-
punktowe.
Kapłan rywali postraszył na otwarcie rundy KO. W meczu przeciwko
Georgowi Hoebertowi (wygranym 125-19), Polak popisał się jednym z największych
breaków turnieju, zdobywając 84 punkty w jednym podejściu.
Arcygroźny rywal stanął na drodze Kapłana w kolejnej rundzie. Z
Francisco Sanchezem Ruizuem Polak mierzył się w przed dwoma laty w meczu o
finał 14/1. Tomasz grał jednak na tyle solidnie, że nawet niezłe 70- punktowe
podejście Hiszpana nie stanowiło większego zagrożenie. W sześciu wizytach przy
stole Tomasz zapewnił sobie awans do ćwierćfinału, pokonując Nicolasa Kalba
125-49.
Świetnie zaprezentowali się także Karol Skowerski ( Nosan Kielce) i Mieszko Fortuński ( ERG Bieruń Folie DSB Lubin) ,
zajmując 9. miejsce. Skowerski uległ dopiero obrońcy tytułu - Nielsowi
Feijenowi, któremu napsuł mnóstwo krwi, zmuszając go do podejmowania trudnych
decyzji. Feiejen objął prowadzenie 27-0 i wówczas dopuścił Skowerskiego do
stołu, samemu siadając na dłuższą chwilę, bo Polak popisał się genialnym
85-punktowym breakiem. Holender na raty zniwelował straty i wydał
Skowerskiemu bitwę taktyczną, w efekcie której "Terminator" popełnił
trzy faule, doprowadzając do nowego rozbicia. Ten fortel się opłacił, bo w jego
efekcie Feijen dostał szansę na breaka i wykorzystał ją, wygrywając mecz. Wcześniej na drodze Skowerskiego stawali solidni rywale. Pierwszym z
nich okazał się Tomas Larsson. Groźny Szwed przez cały mecz deptał po piętach
Skowerskiemu, który dzięki kilku solidnym podejściom wygrał 100-84. Z
Josipem Susnjarą poszło nieco łatwiej. Skowerski drugi mecz rozegrał z dużym
opanowaniem, co zaczęło dawać nadzieje na dobry występ. Chorwata odprawił
100-53. W I rundzie KO Karol mierzył się z Fabio Petronim, który na podium ME
już stawał wielokrotnie. Włoch osiągnął nieznaczną przewagę (22-7), jednak
wówczas Skowerski wyznaczył kierunek, w jakim ten mecz miał zmierzać. 82 punkty
w podejściu złamały Petroniego, pozwalając Skowerskiemu skompletować brakujące
punkty i wygrać 125-25. Nieoczekiwanie sporo krwi Polakowi napsuł Jani Uski. Skowerski objął
prowadzenie 48-0 po swoim pierwszym breaku. Wówczas Fin w dwóch wizytach przy
stole zbliżył się do Polaka na trzy punkty, by po kilku wymianach prowadzić już
97-59. Skoweski uratował się 53-punktowym podejściem, które w połączeniu
z błędami rywala i kolejnymi 13 "oczkami" pozwoliły awansować do
najlepszej "16".
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mieszko Fortuński zaczął od porażki z Dimitrim Jungo. Szwajcarowi
wystarczył jeden błąd Polaka, by ustawić mecz 81-punktowym podejściem i w konsekwencji
wygrać 100-15. MVP ubiegłego sezonu szybko wrócił na właściwe tory, pokonując z
dużym opanowaniem niebzpiecznego Marca Bijsterbosha z Holandii. Na zwycięstwo
100-10 złożyły się głównie dwa 44-punktowe breaki. Już w I rundzie KO
Fortuński mierzył się z arcyrywalem - Mario He. Mieszko jednak zaczął od
prowadzenia 33-0, po pierwszym breaku. Systematycznie gromadzone przez Mieszka
punkty, nie pozwoliły Austriakowi odrobić strat. Przy stanie 48-44 Fortuński
popisał się między innymi trzema około 20- punktowymi podejściami, które dały
mu zwycięstwo 125-52.
W kolejnej rundzie czekał kolejny groźny rywal -
Jakub Koniar - wicemistrz Europy w ósemkę sprzed roku. Wobec Mieszka Słowak był
jednak bezradny. Mieszko po swoich podejściach prowadził: 39-2, 75-5, 89-7 i
125-9. Serge Das w meczu o top8 nie był zdecydowanym faworytem. Belg grał
jednak solidniej od Mieszka. Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów. Das dwa razy
zgromadził po 20 punktów, a Mieszko zrobił 31- punktowego breaka. Po chwili
Polak przejął inicjatywę, prowadząc 48-40 oraz 65-56. Wówczas Das dostał szansę
na punkty i wykorzystał ją breakiem 48. Mieszko swojego dorobku już nie
powiększył, Belg zadał ostatni cios, wygrywając 125-65.
33. miejsce Mariusza Skonecznego ( Duet Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki) to efekt ciężkiej drabinki. Polak
zaczął od starcia z Davidem Alcaidem, który od kilku lat seriami gromadzi
trzycyfrowe braki w ME. Tym razem popisał się 81-punktowym podejściem. Mariusz
walczył, ale zdołał tylko zmniejszyć rozmiar porażki, ulegając Alcaidowi
69-100. Skoneczny fajerwerki odpalił w kolejnej rundzie. Słowak Michal Hajduch
prowadził 13-3, kiedy Mariusz przeniósł mecz na nieosiągalny dla Słowaka poziom
breakiem 82. Ostatecznie Mariusz awansował do fazy KO wynikeim 100-17. Tam
czekał wicemistrz świata w 9bil - Albin Ouschan. Mariusz zaczął od 42 punktów w
podejściu, po których panowie zdobywali po kilka "oczek". W efekcie
Skoneczny prowadził 54-11. Wówczas Ouschan dzięki 61 punktom w podejściu objął
prowadzenie. Skoneczny jeszcze nawiązał walkę, jednak na jego 43 punkty Ouschan
odpowiedział 53, wygrywając 125-77.
Końcowa klasyfikacja Mistrzostw Europy - odmiana 14/1
1. Nick Van den Berg Holandia
2. Niels Feijen Holandia
3. Tomasz Kapłan POLSKA
3. Diaz Francisco Hiszpania
9. Karol Skowerski POLSKA
9. Mieszko Fortuński POLSKA
33. Mariusz Skoneczny POLSKA
Zadowolenie nie krył również trener Marcin Krzemiński , którego cieszy sama gra naszych zawodników. Nam natomiast dobry występ w 14/1 daje nadzieje na kolejne obfite Mistrzostwa
Polaków.
Świetnie radzi sobie również nasza ekipa w grach drużynowych. W pierwszym
pojedynku pokonali po dramatycznym boju Szwedów 2-1 ( Kapłan, Skowerski,
Fortuński) W drugiej rundzie zmierzyli
się z byłymi mistrzami Europy Hiszpanami. I tym razem zwycięstwo 2-1 ( Kapłan,
Skowerski, Skoneczny) . W walce o
ćwierćfinał przeciwnikiem naszego zespołu był team Włoch na czele z mistrzem
Europy F. Petronim. Po zaledwie 90 minutach nasz zespół zdeklasował rywali
zwyciężając 3-0. ( Fortuński, Skowerski, Kapłan) .Mecz, którego stawką będzie
awans do strefy medalowej odbędzie się 18 kwietnia.
Dzisiaj swoje pojedynki rozpoczynają nasze "złotka" Oliwia
Czupryńska i Katarzyna Wesołowska oraz osoby na wózkach inwalidzkich Michał
Kłusakieiwcz i Emil Malanowski. Relacja z zawodów na stronie mistrzostw - LINK
Informacje
znajdziecie również na facebooku na profilu Bilard Sportem Wszystkich
Emil Paliwoda