Kolejny wielki występ Polaków w Grand Prix Europy! Tym razem najlepszy z biało-czerwonych okazał się Karol Skowerski (Nosan Kielce). Bardzo dobry powrót Wojtka Szewczyka (Konsalnet Warszawa). W rankingu Europy na podium Mateusz Śniegocki (Konsalnet Warszawa) a za nim kolejna dwójka zawodników z Polski!
Karol Skowerski mimo pokonania po drodze świetnych rywali, po raz kolejny musiał uznać wyższość Nicka van den Berga, w tym wypadku w ćwierćfinale. Występ w dziewiątkę w Sankt Johann doskonale potwierdza miejsce Karola w europejskiej ścisłej czołówce.
Skowerski doskonale rozpoczął mecz o podium. Długo wydawało się, że w końcu uda się przełamać lidera rankingu. Do stanu 5-3 dla Polaka, Holender wydawał się nie mieć pomysłu na bardzo skutecznego Karola. Potem jednak skuteczność Skowerskiego w w wykorzystywaniu błędów El Nino spadła, a i Holender po raz wtóry w meczu przeciwko Polakowi sięgnął po najlepszą grę. W efekcie doprowadził do remisu przy stanie 7:7. Karolowi nic nie wpadło z rozbicia co wykorzystał Nick wychodząc na prowadzenie 8-7. Kolejne rozbicie Nicka i … dziewięć z rozbicia i awans do półfinału Holendra, który po tym meczu cieszył się jak po zdobyciu ostatnio tytułu mistrza Europy.
Karol rozpoczął od porażki z Miguelem Silvą z Portugalii, jednak wyprawa na lewą stronę okazała się świetną okazją, by potwierdzić wybitne umiejętności w większości w meczach z wymagającymi rywalami. Niejako na rozgrzewkę Skowerski zniszczył przy stole dwóch rywali: Johannesa Brauna i Eduardo Lacastę Machina, przeciwko którym nie stracił ani jednej partii! Prawdziwe testy rozpoczęły się w kolejnej rundzie. Na przeciwko Polaka stanął multimedalista Mistrzostw Europy, Petri Makkonen. Fin wytrzymał tempo Skowerskiego do stanu 8-8, jednak to Karol przechylił szalę na swoją stronę. Równie renomowany rywal, mistrz Europy i zwycięzca Euro Tour , Dymitri Jungo opór stawiał krócej, dzięki czemu Karol wygrał 9-6. Mecz o awans do pucharówki okazał się szansą na rewanż na Sivie. Tę szansę Karol wykorzystał, odnosząc zwycięstwo 9-6. W fazie KO Skowerski prezentował się doskonale, rozpoczynając od zwycięstwa nad Konstantinem Stepanovem 9-4, choć Rosjanin był w stanie doprowadzić do remisu przy stanie 3-3. W meczu o ćwierćfinał Polak nie dał szans Juanowi Carlosowi Exposito, pokonując Hiszpana aż 9-3!
Sankt Johann to niewątpliwe szczęśliwe miejsce dla Wojciecha Szewczyka (Konsalnet Warszawa). To tutaj Polak stanął na podium przed dwoma laty. Tym razem dopisał do swojego dorobku świetne 9. miejsce po dłuższej nieobecności w Grand Prix Europy. Szewczyk rozpoczął od solidnego zwycięstwa nad Holendrem Michelem Drenthem 9-4. Potem jednak rodaka pomścił Huidji See, wygrywając z Wojciechem 9-8. Na lewej stronie Szewczyk był jednak nieuchwytny dla rywali, tracąc w meczach przeciwko Moritzowi Engelowi i Yvonne Ullmann łącznie 6 partii. Niespodziewane trudności Polak napotkał ze strony Pierefrancisco Grazii, odprawiając Włocha dopiero po 17 partiach. Trzy kolejne pojedynki okazały się popisem Szewczyka, który pokonał Phila Burforda (Anglia - medalista Grand Prix Europy), Joshuę Fillera (Niemcy - multimedalista MEJ) oraz Albina Ouschana (Austria - były lider rankingu Grand Prix Europy, aktualnie "nr 7"). W meczu o awans do ćwierćfinału Szewczyk długo utrzymywał przewagę nad Stephanem Cohenem, w szczytowym jej momencie prowadząc 6-4. Francuz doprowadził jednak do remisu i zgromadził 2 "oczka" zapasu nad Szewczykiem. Polak zdobył już tylko jeden punkt, w efekcie Cohen awansował, wygrywając 9-7.
Równie dobrym wynikiem popisał się Mateusz Śniegocki, który od bardzo dawana nie wypadł poza TOP 16 w Grand Prix Europy. Zawodnik Konsalnetu Warszawa rozpoczął zmagania od porażki ze Szwedem Thomasem Larssonem. Potem jednak, już w swoim stylu, znokautował Guido Gassenera 9-1. Prawdziwym pokazem siły okazał się jednak pojedynek przeciwko multimedaliście Mistrzostw Europy, Hiszpanowi Francisco Sanchezowi Ruizowi, który Śniegocki wygrał 9-3. W identycznym stosunku Polak uporał się z kolejnym Hiszpanem, Carlosem Cabello Arizą. Awans Mateusz wywalczył, wygrywając po thrillerze przeciwko Romanowi Hyblerowi. Czech uznał wyższość Polaka dopiero po 17 partiach. Mecz przeciwko Tomaszowi Kapłanowi Mateusz zaczął od kilku punktowego prowadzenia, które Kapłan zniwelował przy stanie 4-4. Potem już przy stole rządził tylko Śniegocki, wygrywając 9-4. Swój ostatni pojedynek Mateusz stoczył z wybornie dysponowanym Markiem Grayem. Anglik nie pozwalał Śniegockiemu praktycznie na nic, co mogło dawać punkty, w efekcie zbudował ogromną przewagę, która przerodziła się w końcowy wynik 9-2.
Coraz pewniej w grupie seniorów czuje się ubiegłoroczny wicemistrz świata juniorów - Sebastian Batkowski. Zawodnik Frame Łódź w swoim drugim starcie w Grand Prix Europy awansował do fazy pucharowej, co w połączeniu ze świetnymi wynikami w Grand Prix Polski, pozwala dostrzegać w Batkowskim nową siłę w polskim bilardzie. Świetne 17. miejsce Polak zawdzięcza dwukrotnemu pokonaniu Marcela Fortuńskiego (DSB ERG Bieruń Folie Bandaclub Wrocław), w tym w meczu o awans oraz pokonaniu renomowanego Szweda Andreasa Gerwena. Na ten doskonały występ składają się minimalnie przegrane mecze ze słynnym Imranem Majidem i zawsze niebezpiecznym Alexandrem Kazakisem. Grek okazał się ostatnim rywalem Batkowskiego.
Cieszy także powrót do TOP 32 Michała Turkowskiego (Nosan Kielce), który po raz drugi w swojej karierze zajął 17. miejsce. Turkowski zanotował kilka cennych zwycięstw, między innymi nad wicemistrzem Europy w dziesiątkę, Holendrem Ivo Aartsem i Mistrzem Europy Juniorów Danielem Guttenbergiem. Pogromców Michał znalazł w naprawdę świetnych zawodnikach - Nicku van den Bergu oraz Daniele Corrierim, który kosztem Polaka awansował do TOP 16.
17. miejsca zajęli także Tomasz Kapłan i Radosław Babica (obaj Nosan Kielce), choć dla nich to nic ponad solidny występ. Kapłan jako jedyny z Polaków bez porażki awansował do TOP 32. Pokonał po drodze Oliviera Mortiera, Hartmana Lederera i Karlo Dalmatina. Dobrym prognostykiem były zwłaszcza dwa ostatnie, wysoko wygrane pojedynki. Ostatnim rywalem Kapłana okazał się Mateusz Śniegocki. Babica od początku zmagań imponował formą, wygrywając 9-2 z Filipińczykiem Alanem Cuartero i Carlosem Cabello Arizą z Hiszpanii 9-4. Po porażce 8-9 z Daniele Corrieri Polak awans na lewej stronie wywalczył, miażdżąc Filipińczyka po raz drugi, tym razem 9-1. Choć w meczu o awans do TOP 16 to Babica miał przez większość pojedynku przewagę, musiał uznać wyższość Juana Carlosa Exposito, przegrywając 7-9.
Świetnie w Europejskiej czołówce zameldował się Jacek Walter (Amnezja Kalisz), który otarł się o fazę pucharową, zajmując 33. miejsce. Miarą jakości tego wyniku jest choćby pokonanie Philla Burforda z Anglii. Jackowi porażki przytrafiły się z solidnymi i groźnymi rywalami: Maksimem Dudanetsem i Andreasem Koukiadakisem. Inną miłą niespodzianką okazało się także 33. miejsce Marcela Fortuńskeigo. Marcel zaliczył dwie porażki z Sebastianem Batkowskim, które przesądziły o braku wrocławianina w TOP 32. Na osłodę pozostają wygrane z m. in. rutynowanymi rywalami: Piotrem Kudlikiem i Jani Siekkinenem. Solidnie zaprezentował się również Wojciech Sroczyński, ocierając się o fazę pucharową. Zawodnik Bilard Studio Warszawa może poszczycić się pokonaniem między innymi Ivicy Putnika. Sroczyński nie sprostał Konsantinowi Stepanovowi i nadziei niemieckiego poola, multimedaliście MEJ, Tobiasowi Bongersowi.
Nieco poniżej oczekiwań zaprezentował się Marek Kudlik (LP Metal-Fach Sokółka), który zajął 49. miejsce. Polaka wyeliminował ostatecznie słynny Fabio Petroni, a na lewą stronę, dość nieoczekiwanie, odesłał Kudlika Mark Bijsterbosch, którego Polak pokonał wyraźnie między innymi w drodze po tytuł Mistrza Świata Juniorów.
Z pewnością spory zawód sprawił sobie medalista North Cyprus Open, Mieszko Fortuński (DSB ERG Bieruń Folie Bandaclub Wrocław), który zajął 65. miejsce, przegrywając z rywalami, którym daleko do osiągnięć Mieszka - Florianem Lenerem i Edgarem Rui Franco. Polak w Sankt Johann odniósł dwa zwycięstwa. Podobny bilans i podobny niedososyt musiał stać się udziałem Piotra Kudlika (LP Meta;-Fach Sokółka). Nadzieje na dobry wynik dawało pokonanie Mistrza Europy Juniorów Jana van Lieropa. Na lewą stronę odesłał Piotra van den Berg. Ostatnim rywalem Polaka okazał się Marcel Fortuński. Klubowy kolega Kudlika, Konrad Piekarski 65. miejsce "zawdzięcza" nieoczekiwanej porażce z Jelle Kijlstrą oraz Davidem Alcaidem. Małym plusem jest zwycięstwo z dobrze radzącym sobie w Europie Konradem Juszczyszynem. 65. miejsce stało się udziałem także Pawła Kaczmarka (Bilard Studio Warszawa). Mistrz Polski Juniorów pokonał dwóch zawodników z Bliskiego Wschodu i stoczył porywający, choć przegrany bój z Romanem Hyblerem. Ostatnim rywalem Pawła okazał się Hiszpan Cabello Ariza.
97. miejsce zajął natomiast Jakub Sawicki (Amnezja Kalisz), który był blisko pokonania słynnego Nicka Ekonomopoulosa, ulegając ostatecznie 8-9. Po przejściu jednej rundy dzięki wolnemu losowi, Sawicki zmierzył się z innym świetnym rywalem, byłym liderem rankingu, Dimitriem Jungo. Szwajcar niestety awansował kosztem Polaka. W ślady Sawickiego poszedł Adam Mścisz (Zakręcona Bila Poznań). On również mierzył się z bardzo groźnymi rywalami, przegrywając z Henrikasem Strolisem i Danielem Guttenbergiem. Najmniej zadowolony z 97. miejsca musiał być natomiast zwycięzca Czech Open sprzed lat, Wojciech Trajdos (Konsalnet Warszawa). Przeszkodami nie do przejścia dla Trajdosa okazali się Phill Burford i nieoczekiwanie Phillip Caranica.
Dopiero 129. miejsca zajęli zawodnicy, których stać na zdecydowanie lepsze lokaty: Konrad Juszczyszyn (DSB ERG Bieruń Folie Bandaclub Wrocław), Krystian Piekarski (LP Metal-Fach Sokółka) oraz Bartłomiej Wiatrowski i Stanisław Trzęsała (obaj Amnezja Kalisz). Wszyscy jednak mieli za rywali bardzo wymagających przeciwników.
Niespodziewanym zwycięzcą został zawodnik z Estonii Denis Grabe. Do tej pory najlepszym jego wynikiem w siedmioletnich startach było 9 miejsce. W finale pokonał on Nikosa Ekonomopulosa z Grecji 9-1.
Po zawodach w Austrii na trzecie miejsce w rankingu Europy awansował Mateusz Śniegocki a czwarta pozycję zachował Karol Skowerski. Tuż za nim na piątej pozycji jest Tomasz Kapłan. Na 14. pozycji jest Radosław Babica a na 19. Mieszko Fortuński. Na prowadzeniu niezmiennie Nick van den Berg.
RANKING EUROPY EPBF EURO TOUR
<!-11. Nick Van den Berg Holandia 2.510 pkt.
2. 2. Niels Feijen Holandia 2.195 pkt.
3 .Mateusz Śniegocki POLSKA 2.185 pkt.
4. Karol Skowerski POLSKA 2.165 pkt.
5 .Tomasz Kapłan POLSKA 2.120 pkt
14.Radosław Babica POLSKA 1.930 pkt
19. Mieszko Fortuński POLSKA 1.795 pkt
W rankingu sklasyfikowanych jest ponad 400 zawodników z blisko 40 państw. Teraz przed zawodnikami Puchar Świata w Chinach, Mistrzostwa Świata w Katarze a następnie Drużynowe Mistrzostwa Świata w Chinach. Kolejne zawody Euro Tour w sierpniu w Słowenii.
Emil Paliwoda
|