Odmiana 9 bil nie przyniosła medali dla Polski, choć dwa ćwierćfinały w wykonaniu Biało-czerwonych to bardzo dobry wynik. O podium otarli się: Oliwia Czupryńska (Nosan Kielce)i Mateusz Śniegocki (Konsalnet Warszawa). Zakończenia Mistrzostw Europy w wielkim stylu szczególnie blisko był Śniegocki.
Mateusz już w pierwszej rundzie mierzył się z absolutnym objawieniem
tegorocznych Mistrzostw - Austriakiem Jurgenem Jensisy. Filar złotej drużyny w
Kyrenii oraz wicemistrz dziewiątki musiał uznać wyższość Polaka, ulegając 8-9.
Dalsza droga MVP z Portoroz przypominała sposób, w jaki Polak przed rokiem
wywalczył tytuł Mistrza Europy - bezkompromisowe knock-outy, dokonywane na
zawodnikach groźnych i bardzo groźnych.
O ile zwycięstwo nad Seege Dasem 9-4 w I rundzie KO podziałało jak aperitife
przed obfitą ucztą, o tyle pogrom na byłym Mistrzu Świata w dziewiątkę pozwalał
upatrywać w Mateuszu faworyta do medalu. Dość powiedzieć, że Daryla Peacha we
wspomnianym meczu stać było na zaledwie cztery punkty! W meczu o ćwierćfinał
Śniegocki nie zwalniał tempa. Określany przez pobratymców jako największa
nadzieja Portugalii na medal Joao Grillo uległ błyskotliwemu Polakowi 3-9.
Ćwierćfinał okazał się starciem Legendą Mistrzostw Europy, Ralfem Souquetem,
który mimo blisko 40 krążków do meczu z Polakiem musiał podejść jak do szansy
na przełamanie, trwającej od 2011 roku niemocy w zdobywaniu indywidualnych
medali.
Mecz rozpoczęła walka punkt za punkt. Trwało to do wyniku 3-3 i przerwy na
prośbę Mateusza. Po niej Polak zaczął dystansować "Kaisera",
osiągając wynik 6-4. Zawsze groźny Souquet nie składał broni, a dodatkowo
pomogły mu niefrasobliwe błędy Polaka, które pozwoliły na doprowadzenie do
remisu. Do tego czasu, począwszy od wznowienia po przerwie, Polak przegrywał
rozgrywki taktyczne, co dawało Niemcowi szansę na grę. Jednak nawet przy stanie
6-6 Śniegocki wydawał się mieć przewagę. Udało mu się w końcu złamać Souqeta w
grze na odstawne, jednak błędy na wbiciach nie pozwalały na objęcie przewagi. W
efekcie Niemiec awansował na podium, wygrywając 9-7. Mateusz zakończył drugie z
rzędu medalowe Mistrzostwa 5. miejscem. Warto podkreślić, że w Kyrenii tylko
raz zawitał na lewą stronę tabeli. Wielkie brawa!
Równie świetny wynik w dziewiątkę osiągnęła Oliwia Czupryńska. Wicemistrzyni
14/1 rozpoczęła od zwycięstwa 7-6 nad Silvią Lopez, by do meczu o awans
przystąpić kosztem Melisy Rademakers. Układ tabeli skazywał Polkę, (w przypadku
awansu z prawej strony), na mecz o medal z 31-krotną Mistrzynią Europy - Jasmin
Ouschan. Oliwia jednak, wykazując wielką sportową klasę, nie szukała próby
ominięcia Ouschan poprzez podłożenie się w meczu o awans. Polka nie pozostawiła
złudzeń, miażdżąc Veronikę Hubrtovą 7-2. Po thrillerze w 1/8 finału w postaci
zwycięstwa 7-6 nad Mariką Poikkijoki, w meczu o medal Polka zmierzyła się z
prognozowaną rywalką. Porażka 1-7 tylko podkreśla ogromny wymiar etyczny jej sportowej
postawy w meczu o awans. Tak zdobyte piąte miejsce musi smakować jak medal!
Oliwio, wielkie brawa!
Swój międzynarodowy potencjał podkreślił Mariusz Skoneczny (Duet Lipiński Dachy
Tomaszów Mazowiecki), który ponownie zameldował się w gronie najlepszych 32
zawodników Europy, zajmując 17. miejsce. Mariusz rozpoczął od porywającego
zwycięstwa nad Mistrzem Ósemki i jedną z największych Gwiazd Mistrzostw -
Nickiem van den Bergiem. Polak rozgromił Holendra 9-5. Wysoką formę Skoneczny
podtrzymał także w starciu z Kasperem Kristoffersenem, wygrywając do dwóch.
Ostatnim rywalem Mariusza okazał się zawodnik, który dobrze radził sobie z
Polakami w Kyrenii - Jurgen Jenisy. Tym samym Skoneczny doskonale wpisał się w
krajobraz najlepszych zawodników Europy, utrzymując wysoki poziom na ME i
wieńcząc wszystko medalem w ósemkę.
Identycznie zaprezentował się Tomasz Kapłan (Nosan Kielce). Polak pokonał
Huseyina Borankana, Maksima Dudanetsa i Azara Saharnipa, by w swoim ostatnim
meczu ME 2014 ulec wciąż aktualnemu Mistrzowi Świata w 10 bil Huidjemu See.
Tomasz w tym roku potwierdził status wybitnego specjalisty od 14/1 oraz to, że
jest w stanie walczyć z najlepszymi w Europie.
Po nieco rozczarowującym występie w ósemkę, udała się rehabilitacja Mistrzyni
Europy w 10 bil. Katarzyna Wesołowska (Nosan Kielce) zajęła 9. miejsc, choć jej
droga zaczęła się od porażki z multimedalistką Aną Mazhiriną. Zwycięstwa na
lewej stronie nad Riikką Saaranen, Encarnacion Garcią i Eylul Kibaroglu
zawiodły Wesołowską do starcia z Jasmin Ouschan. Późniejsza mistrzyni wygrała
9-3.
Wśród wózkarzy tym razem do medalu brakło sporo. Bliżej był Jan Cyrul, który
zajął 13. miejsce. Leszek Blumczyński zdobył 17. pozycję.
Wśród Panów najlepszy okazał się Niels Feijen przed Jurgenem Jenisy, RAlfem
Souquetem oraz Albinem Ouschanem. W gronie Pań bezkonkurencyjna okazała się
Jasmin Ouschan, a jej wyższość uznać musiały Line Kjorsvik, Ana Mazhirina i
Kamila Khodojeva. Mistrzostwo Wózkarzy wywalczył Juni Tahti, który zdystansował
Freda Dinsmore, Roya Kimberleya i Henrika Larssona.
Wszyscy Biało-Czerwoni, prócz wózkarzy, zostają na Cyprze, by walczyć w Grand
Prix Europy Kobiet i Mężczyzn.
Klasyfikację medalową wygrali Austriacy przed Holendrami i Finami. Polska
zajęła świetne 4. miejsce. Już wkrótce obszerne podsumowanie!
|