Bartosz Czapski z Maximusa Bydgoszcz powalczy z elitą Brytyjskich Bilardzistów o 3500 funtów.
Polacy coraz śmielej wdzierają się na areny
prestiżowych zmagań. Cieszy fakt, że tym razem ciężar walki o prestiżowe tytuły
z barków Skowerskiego czy Śniegockiego i spółki zdjął Bartosz Czapski, który w
wielkim stylu wywalczył prawo startu w GB9. Zawodnik Maximusa Bydgoszcz jak
burza przeszedł przez turniej kwalifikacyjny. W Soilhull Czapski absolutnie
sprostał reputacji, jaką polscy bilardziści zbudowali ostatnimi wybitnymi
startami. W rywalizacji blisko 30 zawodników Czapski nie miał sobie równych,
wygrywając w półfinale 7-4 i 9-5 w finale.
To nie pierwsze popisy Czapskiego w Anglii. -
"Kiedyś mieszkałem w Angli 5 lat i ci chłopacy mnie znają i sami mi
powiedzieli, że takie eliminacje się odbędą. W 2009 roku grałem w GB9 w
turnieju challenge i byłem drugi, a w końcowym rankingu byłem 9" - zdradza
Bartosz.
Nagrodą za świetny występ Bartka jest pokrycie
opłat startowych i noclegowych podczas turnieju głównego. Wartość tych
gratyfikacji przekracza 1500 zł. Prawdziwy test dla zawodnika Maximusa
Bydgoszcz nastąpi w dniach 9-11 sierpnia, kiedy w turnieju właściwym przyjdzie
mu się mierzyć z zawodnikami pokroju Chrisa Mellinga, Raja Hundala i im
podobnym. To jednak nie przeraża Czapskiego. - Podchodzę do tego zupełnie na
luzie, bo nimi spotkać po tylu latach - wyznaje Czapski.
Pół żartem, pół serio warto zauważyć, że na nic
Anglikom odpuszczanie Mistrzostw Europy i turniejów o Grand Prix Europy, skoro
i tak nie unikną konfrontacji z Biało-czerwonymi. Bartkowi gratulujemy
świetnego występu i życzymy powodzenia w turnieju głównym. O jego postępach
będziemy informować na bieżąco.
Emil Paliwoda |