Dynamic Billard Best of East Dodano: 2012-09-20 Zmodyfikowano: 2012-09-24
Denis Grabe zwyciężył w Estonian 10-ball Open
24 września 2012
Blisko dwa lata trwała dominacja reprezentantów Polski we wschodnioeuropejskim cyklu Dynamic Bilard Best of East. Zawodnicy naszego kraju wygrali dziesięć imprez z rzędu a ostatnim bilardzistą, nie noszącym białego orła na piersi, który wygrał turniej tego cyklu był Ormianin Babken Melkonian a było to w 2010 roku podczas Bulgarian Open. Tę wspaniałą serię biało-czerwonych wczoraj przerwał Denis Grabe, zwyciężając na swojej ziemi w Estonian 10-ball Open.
Reprezentant gospodarzy pokonał w finale 8:7 zawodnika kieleckiego klubu Nosan Galeria Echo Kielce - Radosława Babicę. Pojedynek był bardzo emocjonujący a o wygranej Estończyka zdecydowała pomyłka Radka na bili numer 5 przy sanie 7:7. Grabe za zwycięstwo otrzymał czek w wysokości 1050 Euro. Na podium stanęli jeszcze Mariusz Skoneczny (Duet Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki) oraz Rosjanin Konstantin Stepanov. W najlepszej ósemce znalazł się jeszcze jeden Polak - Tomasz Kapłan.
Do zakończenia tegorocznego cyklu pozostał już tylko jeden turniej. W październiku spotkamy się w Łodzi podczas Polish 10-ball Open. W tym sezonie nie będziemy niestety świadkami zaciętej walki o zwycięstwo w generalnej klasyfikacji. Już w tej chwili tytuł najlepszego zawodnika "na wschodzie" wędruje do Karola Skowerskiego (Nosan Galeria Echo Kielce), zwycięzcy Hungarian Open i Bulgarian Open.
Estonian 10-ball Open będzie przedostatnim turniejem tegorocznego cyklu Dynamic Billard Best of East. Gospodarzem zbliżających się zawodów będzie Baribal Billiard Club w Talinie.
W Estonii zagra trzynastu Polaków. Faworytami będą oczywiście członkowie kadry narodowej mężczyzn w składzie Karol Skowerski, Radosław Babica, Tomasz Kapłan, Konrad Piekarski i Mariusz Skoneczny. Pod wodzą Dariusza Kobackiego w "Bescie" zagra jeszcze ośmioosobowa reprezentacja juniorów.
W klasyfkacji generalnej z ogromną przewagą prowadzi Karol Skowerski, który w tym sezonie zwyciężał w zawodach na Węgrzech i w Bułgarii. Wydaje się, że w tej chwili już tylko kataklizm może odebrać bilardziście Nosanu Galerii Echo zwycięstwo na koniec sezonu.