Zespół z Sokółki pauzuje bowiem natomiast pojedynek drużyn z Mikołowa i Sopotu został przełożony na 14 lutego.

Do niespodzianki doszło w Tomaszowie Mazowieckim. Obrońca mistrzowskiego tytułu stracił bowiem dwa punkty w konfrontacji z beniaminkiem z Białegostoku. Wynik jest tym bardziej ciekawy, że w pierwszym meczu gospodarze wygrali aż 4-0 a zawodnicy Elidy grali bez swego lidera Karola Augustynowicza a jeden z zawodników grał z ręka w gipsie. Tym bardzie więc słowa uznania dla drużyny Edwarda Kulikowskiego.
Jeden punkt zdobył zespół Pino, który podejmował zawodników ze stolicy. Remis w pierwszym meczu dla gospodarzy wywalczyli: Gosk i Kudlik, którzy kolejno pokonali Trajdosa i Nowaka. W drugim zwycięstwo Konsalnetu 4-0 aczkolwiek dwa mecze zakończyły się wynikiem 10-9. Bardzo dobrze w drużynie z Warszawy zaprezentował się nowy nabytek Tomasz Kapłan, który pewnie wygrał oba swe mecze.
W ostatnim dzisiejszym spotkaniu komplet punktów z wyjazdu do Poznania przywieźli zawodnicy Nosanu Kielce. Duża w tym zasługa Karol Skowerskiego, który dwukrotnie pokonał lidera zespołu z Wielkopolski Mateusza Śniegockiego.

Samotnym liderem został więc zespół prowadzony przez Marka Karlikowskiego. Tuż za nim obrońcy tytułu i zawodnicy ze stolicy. Do pełni obrazu sił zespołów musimy poczekać nie tylko do ostatniego pojedynku tej kolejki ale do 27 lutego, kiedy to odbędzie się druga kolejka ligowa. Hitem kolejki bez wątpienia będzie spotkanie Nosanu z Duetem.