Strona główna » Polska Liga Bilardowa » Aktualności
Video na żywo
Menu
Sponsorzy
Aktualności

Bilardowa Ekstraklasa - 6. kolejka
2024-01-22

Nie ma już niepokonanych drużyn. Rozpoczęło się liczenie małych punktów. BCB MOSiR potrzebuje cudu.

DSB tianDe walczyło o podtrzymanie statusu niepokonanych w Ekstraklasie, a tym samym - o najlepszą pozycję wyjściową do walki o play-offy. Konsalnet Europool Warszawa w meczu z Nosanem wyczerpał ustalony wieloletnią średnią limit porażek, dla nich to starcie rozpoczynało serię meczów o wszystko.

W barwach DSB rozpoczęli Juszczyszyn i Marcel Fortuński. Jednak ani oni, ani ich rywale - Macioł i Sroczyński - nie prezentowali pełni swoich możliwości. Obie drużyny miały problemy z wykorzystywaniem swoich rozbić. Zawodnicy ponosili także niepotrzebne ryzyko. Ostatecznie to zawodnicy z Warszawy zaczęli rozbijać lepiej i to miało przełożenie na wynik. Konsalnet Europool Warszawa po pierwszej sesji prowadził 5-3. Po zmianach wydarzenia nabrały tempa. Mieszko Fortuński i Marek Kudlik w barwach DSB, oraz reprezentujący Konsalnet Europool - Mateusz Śniegocki i Wojciech Szewczyk - znaleźli patent na skuteczne rozbicia. Jeśli zdarzały się błędy, natychmiast były karcone przez rywali. Zawodnikom Tomasza Szewczyka zdarzały się na tyle często, że podopieczni Bogusława Fortuńskiego doprowadzili do remisu 8-8. Kolejne dwie partie padły łupem bezbłędnych od tej pory Szewczyka i Śniegockiego, Konsalnet Europool prowadził 10-8.


Ostatnia sesja pokazała, jak ważny jest każdy mały punkt na tym poziomie. Gra Mieszka Fortuńskiego i Juszczyszyna oraz Śniegockiego i Sroczyńskiego nie była wolna od błędów. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Jednak im bliżej zakończenia meczu, tym bardziej kreatywni stawali się zawodnicy obu drużyn. Ostatecznie Konsalnet Europool Warszawa wygrał 14-11.

Dla Nosanu Kielce i Lipińskiego Dachy Tomaszów Mazowiecki ostatni mecz szóstej kolejki był starciem o zachowanie jak najlepszych szans w walce o Finał Bilardowej Ekstraklasy. Każdej z drużyn zależało także na jak najkorzystniejszym bilansie małych punktów. Zarówno Skowerski z Rozwadowskim, reprezentujący Nosan, jak i Czarnecki z Ząbeckim zaczęli dość nerwowo i niekoniecznie potrafili wykorzystywać własne rozbicia. Z każdą sekundą zawodnicy grali jednak coraz skuteczniej i odważniej. Szczególnie rozszalał się Karol Skowerski. Przede wszystkim dlatego Nosan Kielce prowadził po pierwszej seji 5-2. W drugiej sesji nadal rozbicie nie do końca służyło ani zawodnikom Lipińskiego Dachy Tomaszów Mazowiecki, (bracia Skoneczni), ani reprezentantom Nosanu Kielce (Turkowski, Kapłan). Przez to wiele partii rozpoczynało się od gry taktycznej na wysokim poziomie. Więcej z gry i błędów rywali mieli bracia Skoneczni. Doprowadzili do remisu 6-6. Mecz się wyrównał i toczył na wysokim poziomie. Po drugiej sesji prowadził Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki 10-9.


Mariusz Skoneczny i Mikołaj Ząbecki oraz Kapłan ze Skowerskim rozpoczęli ostatnią sesję od rozbić, po których konieczna była gra taktyczna. W tej lepiej prezentowali się tomaszowianie, dzięki czemu potrafili niwelować skutki swoich błędów. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk do stanu 12-12. Wówczas Kapłanowi i Skowerskiemu udało się przełamać rywali. Zawodnicy ou drużyn na zmianę: przejmowali i tracili szansę w kolejnej partii. Ostatecznie kapitalne wbicia Karola Skowerskiego dały zwycięstwo Nosanowi Kielce 14-12.

EnergyRe Arkadia Tczew potrzebuje zwycięstw, by opuścić strefę spadkową. Metal-Fach LP Sokółka tylko w teorii miał bezpiecznie miejsce w środku tabeli. Dla obu ekip był to ważny mecz. I lepiej zaczęli go Batkowski i Zając w barwach Metal-Fachu. Konkel i Stojałowski popełniali niewymuszone błędy. Żadna z drużyn nie rozbijała dobrze, jednak, gdy nieskuteczni w tym elemencie byli zawodnicy EnergyRe Arkadii, rywale dostawali szanse na łatwe punkty. Między innymi dlatego objęli prowadzenie 5-2. Niedokładności. To one miały decydujący wpływ na wynik drugiej sesji. Zdecydowanie solidniejsi byli w niej bracia Sząszorowie, którzy rzadko dopuszczali się prostych błędów. Dzięki temu z łątwością odrobili straty i mieli inicjatywę przez zdecydowaną większość partii. Braciom Piekarskim zdarzały się kuriozalne błędy, które w większości dawały szanse na łatwe punkty dla rywali. Kiedy jednak te stały się także udziałem tczewian mecz się wyrównał, na jednopunktowym prowadzeniu na koniec sesji znaleźli się sokółczanie. Kacper Konkel i Kamil Sząszor w ostatniej sesji byli rażąco nieskutecznie. W efekcie marnowali szansę na nawiązanie walki z Batkowskim i Konradem Piekarskim, którzy także z kłopotami zdobywali punkty, doprowadzając Metal-Fach LP Sokółkę do zwycięstwa 14-10 nad EnergyRe Arkadią Tczew.


BCB MOSiR Kętrzyn zwycięstw potrzebuje jak tlenu. Po pięciu kolejkach byli jedyną drużyną bez zwycięstwa w tym sezonie. Marine Ship Service Green Club Gdańsk natomiast od pierwszych kolejek pokazywał, że są w stanie walczyć o więcej niż tylko o utrzymanie. By tego dowieść, konieczne było zwycięstwo nad BCB. Od początku meczu obie ekipy potwierdzały to, co można było o nich powiedzieć na podstawie poprzednich meczów. Suszyński i Kosik w barwach BCB popełniali błędy dalece nieprzystające do poziomu Ekstraklasy. Ich vis-a-vis z Gdańska: Żelasko i Gdaniec, z zacięciem starali się wykorzystywać każdą sytuację. Po pierwszej sesji wypracowali dla swojej drużyny trzy punkty przewagi. Lasota i Pakuła z werwą przystąpili do odrabiania strat. Zmniejszyli je nawet do jednego punktu. Jednak kiedy kętrzynianom zaczęły zdarzać się błędy, Muklewicz i Krysztofik skutecznie z nich korzystali. Mecz jednak się wyrównał i ostatecznie po drugiej sesji 10-9 prowadzili zawodnicy BCB MOSiR Kętrzyn. Żelasko i Muklewicz na początku trzeciej sesji zagrali bezbłędnie, odzyskując prowadzenie dla MSS Green Clubu Gdańsk. Lasota i Suszczyński popełniali niewymuszone błędy. Marine Ship Service odniósł trzecie zwycięstwo, wygrywając 14-12. BCB MOSiR Kętrzyn ma na koncie komplet sześciu porażek.

Pozycję lidera zachowali zawodnicy Lipińskiego Dachy Tomaszów Mazowiecki, którzy mają cztery zwycięstwa i dwie porażki. Rozegrali jeden mecz więcej, niż drużyny za ich plecami. DSB, Konsalnet i Nosan mają po jednej porażce, a o ich miejscu w tabeli decyduje bilans małych punktów.

Najbardziej zagrożeni spadkiem są zawodnicy BCB MOSiR Kęrzyn, którzy po sześciu meczach pozostają bez zwycięstwa. Tylko w nieco lepszej sytuacji są Hulakula i Arkadia, które mają po jednym zwycięstwie.

Ostatnie mecze fazy zasadniczej Bilardowej Ekstraklasy rozpoczną się 27 września.

Pełne wyniki, tabela i statystyki na stronach Polskiej Ligi Bilardowej.
Powrót
© 2024 Polski Związek Bilardowy
Powered by NET System