Zawodnicy Sokoła Lutcza zdobyli złote medale w, rozegranych w tej miejscowości, XIV Mistrzostwach Polski w karambol. Adrian Szurlej triumfował w odmianie - gra otwarta, Konrad Korzeniowski w odmianie „trzy bandy".
W pierwszy dzień zawodów, w piątek walczono w „grze otwartej". Do strefy medalowej dotarli bilardziści z Lutczy i Rzeszowa. W półfinałach spotkali się zawodnicy z tych samych klubów; w jednym Adrian Szurlej pokonał Andrzeja Janusza 70:58, w drugim, który okazał się wewnętrzna sprawą rzeszowskiej „Ósemki", Krzysztof Drąka ograł 70:50 Bartosza Bielca.
Finał stał na dobrym poziomie. Rzeszowianin jest przede wszystkim znany jako gracz w poola, ale w poprzednich latach zdobywał medale w karambol i kibice Sokoła nie mogli być pewni swego. Popularny „Kenek" dzielnie walczył, ale ostatecznie musiał uznać wyższość dobrze usposobionego nastolatka z Lutczy. Gracz Sokoła wygrał 70:56 i po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium w seniorskich mistrzostwach.
- Gdybym trochę więcej potrenował, miałbym większe szanse, ale nie zmienia to faktu, że rywal pokazał talent, wysokie umiejętności i zasłużenie zdobył złoty medal - oceniał bilardzista „Ósemki". W tej odmianie rywalizowało 25 zawodników. 28 graczy wystartowało w sobotę do zmagań w odmianie „trzy bandy". Wśród nich można było zobaczyć dobrze znane w środowisku bilardowym twarze, do stołu bez łuz stanęli Michał Kędzior z Pino Ventor Dębica, Bartłomiej Czapla z Chorzowa oraz jedyna bilardzistka w tych mistrzostwach Kinga Stawarz.
Tym razem miejscowi bilardziści nie byli już zbyt gościnni i w całości wypełnili miejsca w półfinale; Andrzej Janusz pokonał 7:3 Adriana Berezowskiego, a Konrad Korzeniowski po zaciętym meczu znalazł sposób na Adriana Szurleja, zwyciężając 11:10. W meczu o złoto Korzeniowski poszedł za ciosem i po skutecznej grze pewnie ograł Janusza 12:4. Najlepsi otrzymali w nagrodę nie tylko puchary i medale (ufundowane przez starostę), ale także pieniądze (zadbał o nie wójt). Pula na każdą odmianę wynosiła po tysiąc złotych.
- Medale zdobywali ci, którzy mieli je zdobywać. Niespodzianek wielkich tym razem nie było - mówił Franciszek Stawarz, dyrektor mistrzostw. - W zawodach rządzili zawodnicy Sokoła. Teraz trenuje tutaj więcej osób. W Gwoźnicy zainteresowanie karambolem ostatnio nieco przygasło.
Mistrzostwa odbyły się już po raz czternasty, a w Lutczy rozgrywano je dopiero trzeci raz. Wcześniej impreza odbywała się w Gwoźnicy Górnej, w której od blisko 20 lat działa klub „Strzała". Za rok jubileuszowy XV czempionat.
Zobacz galerię zdjęć z Mistrzostw Polski w Karambol 2009