Zwycięstwo Gavenciaka, jeszcze kilka lat temu nie byłoby zaskoczeniem. Dzisiaj pobudza do zastanowienia. Bilardzista z Czech po upadku klubu Balabuska Praga praktycznie zniknął ze sportowej sceny. Kilka razy próbował sił w EURO TOUR-ach i pojawiał się na Dynamic Bilard Best of the East. Nie uczestniczył w czeskiej rywalizacji i nie otrzymywał nominacji na mistrzostwa Europy. Wracając z Pragi do Karlovych Varów stracił także silnych partnerów, z którymi mógłby trenować. To wszystko nie przeszkodziło mu jednak pokonać naszych orłów. Pierwszym, który miał szansę go zatrzymać był Michał Turkowski z NOSANU Kielce. Polski Michał prowadził i co niestety mu się zdarza nawalił psychicznie w końcówce. Później przed szansą stanął Mateusz Śniegocki z HADESU Poznań. Zagrał jednak słabo i bardziej koncentrował się na żółwim tempie gry Gavenciaka niż na swoich uderzeniach. W efekcie uległ 2:7. W finale liczyliśmy na Tomasza Kapłana z ÓSEMKI Rzeszów. Zaczęło się niedobrze, ale Kapłan odzyskał swój rytm i objął prowadzenie 6:5. W kolejnej partii, gdy na stole zostały 4 bile popełnił prosty błąd i zrobił się remis. Ostatnie rozbicie mogło należeć do Polaka. Zaryzykował jednak strzał od bandy i po tej pomyłce nie doszedł więcej do stołu. Sensacją turnieju były wysokie trzecie miejsca zajęte przez Konrada Gdańca - TREFL Sopot i Mariusza Skonecznego - DUET LIPIŃSKI DACHY Tomaszów Mazowiecki. Brawa dla tych młodych zawodników.
      Po raz drugi z WIK POL TOUR przeprowadzona została relacja internetowa on-line. Przewodniczący Komisji Sportowej PZBil kol. Igor Białogoński przygotował program i na bieżąco wprowadzał wyniki meczów. A było co robić, bo w Mikołowie rozegrano ponad 420 pojedynków. Turniej prowadził zespół sędziowski w składzie: Waldemar Dębski, Sławomir Wolański i Marek Marcinkowski. Za wsparcie przy organizacji zawodów dziękujemy głównym sponsorom cyklu, których loga widnieją w informacji o WiK POL TOUR oraz Burmistrzowi Miasta Mikołów i kierownictwu klubu Mario.